Brak badań geotechnicznych mógł nas słono kosztować – historia i porady dla budujących
Budowa domu to czas pełen niespodzianek i wyzwań, zwłaszcza kiedy pierwszy raz mierzymy się z przygotowaniem działki. Nasza droga do wymarzonego domu zaczęła się od błędu, którego można było uniknąć – brak badań gruntu. W artykule dzielimy się naszą historią i kosztami, jakie ponieśliśmy, podkreślając, dlaczego badania geotechniczne to inwestycja, której nie warto pomijać.

Dlaczego badania geotechniczne są kluczowe przy budowie domu?
Badania geotechniczne są pierwszym krokiem, który daje pełny obraz warunków gruntowych na działce i umożliwia wybór pomiędzy ławą fundamentową a płytą. Mając pełną informację o gruncie, projektanci mogą zaplanować fundamenty odpowiednie dla danego terenu. Standardowy koszt badań gruntu wynosi od 1200 do 2500 zł i obejmuje kilka odwiertów, które dają wgląd w rodzaje i głębokość warstw gruntu, co pozwala na lepsze przygotowanie inwestycji. Zaniedbanie tej procedury może jednak prowadzić do poważnych problemów, takich jak osiadanie fundamentów, uszkodzenia budynku, czy konieczność przesunięcia planowanej budowy.
Nasza historia – czy zapomnieliśmy o badaniach geotechnicznych
Zaleca się wykonanie badań geotechnicznych przez zakupem działki, jednak w naszym przypadku proces zakupu działki był wydłużony o uzyskanie WZ. Ustaliliśmy z poprzednim właścicielem, że dopóki nie uzyskamy warunków zabudowy to nie kupimy działki. Właściciel się zgodził, nie spieszyło mu się ze sprzedażą. Prewencyjnie byliśmy na działce kilka razy, zobaczyć poziom wody w grudniu i w lutym po roztopach.
Dziś wiemy, że od razu powinniśmy wykonać badania. Tym bardziej, że nie potrzebujesz być właścicielem działki, żeby móc zlecić badania gruntu. Zakładam, że dobrze byłoby poinformować sprzedającego o zamiarze wykonania badania geotechnicznego, żeby sąsiedzi Was nie wyprzedzili 😉
Co odkryliśmy podczas badań geotechnicznych?

Badania geotechniczne ujawniły nam stan gruntu na działce, dzięki czemu wiedzieliśmy, jakie wyzwania nas czekają:
Geotechnik wykonał odwierty, które wskazały różnorodne warstwy gruntu – w dwóch miejscach występował zbity piasek na głębokości około 1 m, co stanowiło dobrą podstawę do budowy fundamentów.
W jednym miejscu geotechnik wykonał odwiert, który pokazywał warstwę mułu o grubości 40 cm, która wymagała usunięcia. Ze względu na charakter tego gruntu, plan budowy trzeba było delikatnie przesunąć, by uniknąć stawiania fundamentów na niestabilnym podłożu.

Koszt badań wyniósł 1200 zł, co jest umiarkowaną kwotą za pewność, że grunt pod budowę jest odpowiedni.
Zastanawiając się nad alternatywami, rozważaliśmy również usunięcie mułu, czyli wymianę gruntu, co wiązałoby się z większymi kosztami. Zdecydowaliśmy się, żeby cofnąć dom o dwa metry w głąb działki, nasza działka ma 34 ary, więc swobodnie mogliśmy manewrować lokalizacją domu.