Jak wyglądały poszukiwania ekipy budowlanej
Znalezienie solidnej ekipy budowlanej to kluczowy etap budowy domu, który może znacząco wpłynąć na przebieg całej inwestycji. Poświęciliśmy sporo czasu, by znaleźć odpowiednich fachowców. Oto, jak wyglądał nasz proces krok po kroku.
Krok 1: Wstępne przygotowanie
Aby ułatwić rozmowy z wykonawcami, Damian przygotował zarys kluczowych informacji na temat naszej budowy:
- kod pocztowy inwestycji, planowana data startu
- link do projektu
- rzuty parteru i poddasza.
Dzięki tym danym potencjalni wykonawcy mogli lepiej zrozumieć zakres prac oraz wymagania projektu.
Krok 2: Wyszukiwanie ekip budowlanych
Następnie Natalia zaczęła poszukiwania ekip budowlanych na popularnych portalach ogłoszeniowych: OLX, Oferteo, Facebook i Gratka. Szukaliśmy firm w promieniu do 200 km od miejsca inwestycji.
Każda firma, która podała swój adres e-mail, otrzymała od nas wiadomość zawierającą szczegóły projektu i nasze oczekiwania. Takie podejście pozwoliło nam nawiązać wstępny kontakt z wieloma ekipami bez konieczności wielokrotnego powtarzania informacji. Po prostu otrzymywali od nas tego samego maila z szablonu.
Krok 3: Rozmowy telefoniczne i wstępne wyceny
Część wykonawców preferowała rozmowy telefoniczne. Damian przejmował wtedy kontakt i odpowiadał na bardziej szczegółowe pytania, dotyczące między innymi:
- rodzaju stropu,
- specyfiki prac,
- oczekiwanego zakresu obowiązków.
Już na tym etapie otrzymaliśmy wiele wycen, ale szybko zauważyliśmy, że niektóre były wyraźnie zawyżone – nawet 3-4 razy w stosunku do naszego założonego budżetu. Wiedzieliśmy ile kosztuje ten etap, dzięki rozmowom z naszymi przyjacółmi i odpowiedziom na grupie, która prowadzimy związaną z projektami Modern House – nowoczesne stodoły.
Właśnie w tym miejscu, na grupie na Facebooku dzielimy się doświadczeniami, stąd wiedzieliśmy, które z ofert były nierealne i mogliśmy je odrzucić.
Krok 4: Przypomnienie o odpowiedziach i dokumentacja projektowa
Po tygodniu od pierwszego kontaktu wysłaliśmy wiadomości przypominające do ekip, które nie odpowiedziały. Kilka z nich poprosiło o dosłanie dodatkowej dokumentacji projektowej, w tym skanów przekrojów. Okazało się, że przekroje nie były od razu dostępne, więc musieliśmy poprosić o nie naszego architekta.
Zanim oddaliśmy architektowi wszystkie projekty to zrobiliśmy sobie ksero, 3 kopie i bardzo się przydało. Dzięki temu możesz szybko sprawdzić np. ile stali powinniśmy zamówić. Jeden egzemplarz daliśmy kierownikowi budowy, żeby mógł się z nim zapoznać.
Krok 5: Wybór ekip do dalszych rozmów
Miesiąc od pierwszych zapytań udało nam się wybrać cztery ekipy, które spełniały nasze oczekiwania finansowe i organizacyjne. Zdecydowaliśmy się na spotkania z każdą z tych firm. W takcie spotkania zadamy szereg pytań – o tym na pewno napiszę osobny artykuł.
Na początku poszukiwania mogą być demotywujące: niektóre ekipy nie odpisują, a inne przesyłają bardzo zawyżone wyceny. Jednak cierpliwość i konsekwencja opłacają się – z czasem pojawiają się bardziej realistyczne oferty.
Tego Wam życzę!