Prace na naszej budowie postępują zgodnie z planem. Dziś przybliżymy Wam proces zasypywania wykopu piaskiem zasypowym, który jest jednym z kluczowych etapów przed wykonaniem chudziaka i dalszymi pracami fundamentowymi. Jak przebiega ten etap? Jakiego sprzętu i materiałów użyliśmy? Ile trwał cały proces? Zapraszamy do szczegółowego opisu!
Jaki piasek używamy do zasypu wykopu?
Do zasypywania wykopu wykorzystaliśmy piasek zasypowy, częściowo przemieszany z drobnymi kamyczkami oraz gliną. Tego rodzaju mieszanka dobrze sprawdza się jako warstwa pod fundamenty, zapewniając odpowiednią stabilność po zagęszczeniu.
Zagęszczanie – klucz do sukcesu
Każda warstwa piasku o wysokości 25 cm była zagęszczana na dwa skoczki. Pierwszy zagęszczacz miał wąską stopę, co pozwalało na głębokie ubicie, a drugi – szerszą, co zapewniało równomierne rozłożenie sił. Taki system pracy zagwarantował dokładne ubicie gruntu.
Logistyka dostaw piasku
Choć działka jest spora, brakowało miejsca na hałdowanie piasku. Na szczęście pogoda dopisała – suchy teren pozwolił ciężarówkom (czteroosiowym wywrotkom) na wjazd z drugiej strony działki. Dzięki temu piasek był dostarczany na bieżąco – średnio co 40 minut – aż do wykorzystania 11 wywrotek, a nawet jednej więcej jako rezerwa.
Zabezpieczenia przed chudziakiem
Zanim przystąpiliśmy do rozkładania folii i wylewania chudziaka, przymocowaliśmy wszystkie aroty i rury wodne w odpowiednich miejscach. Niestety część z nich lekko się przesunęła po zasypaniu – to jednak część procesu, z którą trzeba się liczyć. Później pod beton rozkładaliśmy folię – zarówno pod chudziaka, jak i na jego powierzchni, by uniknąć zbyt szybkiego parowania wody z betonu i zapewnić mu lepsze właściwości.
Kanalizacja i spadki zgodne z projektem
Po zasypaniu zajęliśmy się również kanalizacją. Wszystkie rury zostały rozłożone zgodnie z projektem – ze spadkiem ponad 2%. Piasek był już dobrze zagęszczony, co dało się odczuć podczas dalszych prac – kopanie w takim gruncie to już wyzwanie.
Podsumowanie – ile to trwało?
Cały proces zasypu wykopu zajął nam około 8 godzin, wliczając przerwę obiadową. Przebiegł bez żadnych większych problemów. Jeśli interesują Cię kolejne etapy naszej budowy – od poziomu zero po dach – zachęcamy do subskrypcji i śledzenia naszych materiałów. Już niebawem opublikujemy zestawienie kosztów stanu zerowego!